Z wielkim żalem żegnamy naszego Kolegę, Ucznia, Przyjaciela…
Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący (…)
Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma.
/1 Kor 13, 1; 4-7/
Kochaliśmy Cię, Filipie.
I kochamy Cię nadal.
Twój uśmiech. Zawadiackie spojrzenie. Urok. Twoją bezinteresowną uczynność. Dobroć. Trudne pytania, które zadawałeś samemu sobie i nam – Twoim przyjaciołom, kolegom oraz dorosłym. Twoje granie, nieodłączną gitarę.
Pamiętasz wędrówkę w świętokrzyskim lesie, kiedy schodziliśmy ze szlaku?
Wszyscy byliśmy bardzo zmęczeni – ale Ty wziąłeś swoją koleżankę na plecy i niosłeś ją, bo nie miała siły iść dalej. Rozmawialiśmy wtedy podczas drogi w tym wielkim bukowym lesie. To były ważne Tematy. Ważne Spotkania. Ważne Rozmowy.
Albo w inny czas, na gołoborzach. Nie marudziłeś… że trudno, że błoto, że zimno i deszcz. Pamiętam, na zdjęciu z tej wyprawy masz uśmiech na twarzy i kciuk podniesiony w górę.
Miłość nigdy nie ustaje i przetrzyma wszystko.
Nie mówimy: „Żegnaj”. Mówimy: „Do zobaczenia”. Do zobaczenia w lepszym świecie.
Odpoczywaj w pokoju, Filipie.
Wychowawczyni: mgr Małgorzata Manado